Czy jest możliwe odzyskanie wzroku dla niewidomego? (post 10) - Obiecałeś zorientować mnie w tajnikach psychotroniki. A zatem liczę na dalsze zdradzanie tajemnic, rozszerzenie tematu w zakresie "odzyskiwanie wzroku" przez niewidomych. Temat jest niesamowity!
- To, co osobiście sam robię nazywane jest skromnie przez oficjalną naukę "widzeniem dermooptycznym". Co nic nie wyjaśnia. A z mojej wiedzy, człowiek może widzieć wszystkim, w co obdarzył go Najwyższy (na przykład: swoim polem energetycznym, aurą, duszą, czy jak by to nazwał to i tak chodzi o jedno).
- Czyli jak?
- Mam przyklasnąć "Nauce", czy prawdzie? Ja zawsze opowiadam się za prawdą. Prawda jest taka, że człowiek posiada tak zwaną "kliszę, czyli pierwotny zapis, a nie jest to materialne". Każda wiara inaczej to określa. Ja w swojej wierze uciekam się do ducha tego człowieka, czyli do substancji eterycznej, niewidocznej, w której to zakodowane jest wszystko, a zatem również jeden ze zmysłów człowieka, czyli wzrok. Ponieważ na pewno nie jest to przyczynkiem samej skóry człowieka, a jego niewidoczną powłoką, stąd nie ma znaczenia jakiekolwiek uszkodzenie wzroku. W praktyce miałem taki przypadek, że dorosły mężczyzna w ogóle nie miał gałek ocznych (miał gałki plastikowe, albowiem w wieku niemowlęcym trzech miesięcy gałki oczne mu wyjęto z uwagi na ich wygnicie).
- I co...?
- I ten człowiek zaczął widzieć, tylko jeszcze w takich kolorach fluoryzujących, jakie emituje Internet lub otrzymane jest w wyniku załamania światła białego poprzez pryzmat.
- Czy robią to również psychotronicy?
- Owszem wykonują. Przypominam sobie, że prekursorem w Polsce tychże efektów był nie żyjący już Lech Emfazy Stefański z Warszawy, który swoimi umiejętnościami dzielił się i przekazywał dla niewidomych dzieci w Polsce w Laskach pod Warszawą. A zatem, czy istnieje taka bajka, proszę o to zapytać innych wziętych psychotroników (którzy chcieliby opublikować swoje prace na łamach Internetu). Ponieważ prosiłaś krótko i treściwie, zrobiłem "wywiad w pigułce", zgodnie z życzeniem.
- Dziękuję za udzielenie wywiadu. I liczę na dalsze ciekawostki. Ale tak a'propos, to co z tymi duchami? Czy istnieje życie po życiu? Czy możesz się na ten temat wypowiedzieć w następnym artykule?
- Ja też dziękuję jako psychotronik, czyli człowiek zajmujący się duszą człowieka (z gr. psyche, czyli dusza). Zgoda, przygotuję się i opowiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz